fbpx

Blaski i cienie zawodu psychoterapeuty

Herbert Marcuse, jeden z teoretyków szkoły frankfurckiej pisze, że praca jest fundamentalnym tworzeniem istnienia ludzkiego (za: Gałkowski, 1980). Jest to w pewnym sensie oczywiste, dorosły człowiek spędza w pracy około 1/3 doby, wykonywana praca w dużym stopniu nas definiuje, często to w jej kontekście, przynajmniej w jakimś stopniu tworzy się nasze poczucie tożsamości, poczucie własnego Ja.

W przypadku zawodu psychoterapeuty, zawodu, którego język jest językiem kontaktu i relacji. Zawodu, w którym praktyk w dużej mierze pracuje w oparciu o swoje doświadczenia emocjonalne, oczywiście korzysta również z wiedzy, narzędzi, technik, ale tutaj w kontekście cytatu Marcusego zwróćmy uwagę na osobiste doświadczanie świata psychicznego pacjenta/klienta. Osobiste jakby to określili psychoanalitycy fantazje. Duża część nurtów posługuje się analizą przeciwprzeniesienia, będącego reakcją na relacje z pacjentem/klientem, ale też na własne wcześniejsze doświadczenia. W tym kontekście zawód psychoterapeuty wyróżnia się swoją specyfiką na tle innych zawodów usług społecznych, ze względu na to co gestaltyści nazwaliby konfluencją, czyli zatarciem granicy między podmiotem, a narzędziem w tym przypadku. Oczywiście granicę te psychoterapeuci muszą utrzymać, po to, aby móc pracować. W praktyce jednak oznacza to wkładanie dużo większego wysiłku w owo rozróżnianie i podwyższone ryzyko chociażby wypalenia zawodowego, które dla zawodów usług społecznych i tak jest wysokie.

Współczesny Zeitgeist

Niebagatelny dla myślenia o stresie zawodowym psychoterapeutów jest również schwarzerowski (2001) Zeitgeist – duch czasu. Warto przyjrzeć się kontekstowi w jakim praca zarobkowa jest zanurzona dzisiaj.

Krótkim zarysem może być współczesna historia społeczeństwa zachodniego opisana w kontekście organizacji pracy, czyli przejście od tzw. fordyzmu do współczesnego toyotyzmu wraz z uwzględnieniem jego potencjalnej prekarności, którą na poziomie substancji doświadczenia Standing (2014) definiuje jako bycie w stanie „czterech A”, czyli „gniewu, anomii, niepokoju i alienacji” (anger, anomie, anxiety, alienation).

Szahaj (2014) pisze, że symbolem fordyzmu jest taśma produkcyjna, przy której pracują niezwykle wąsko i konkretnie wyspecjalizowani pracownicy, realizujący tzw. naukową metodę pracy, stworzoną przez Francisa Taylora. To co kryje się pod spodem fordyzmu to fakt, że taki typ zatrudnienia wiązał się z szeroko pojętym poczuciem bezpieczeństwa, które w kontekście stresu zawodowego jest ważne. Nie należy Henrego Forda za to i jego przedsiębiorczość hołubić, ponieważ był jednym z głównym propagatorów antysemityzmu w USA. Postfordyzm, czasami określany mianem toyotyzmu to z kolei przeciwieństwo owego poczucia bezpieczeństwa i stabilności. Ten typ etyki pracy to gotowość do ciągłych zmian w obszarze zawodowym i osobistym. To konieczność i gotowość do nieustannych zmian kompetencji, miejsca do życia, planów na przyszłość, wizji siebie i najbliższego otoczenia. Wszystko to poddane ma być neoliberalnemu rynkowi kapitalistycznemu, którego filarami są ciągła zmiana i niepewność, zawoalowana w psychologiczną etykietę „elastyczności”. Taki rodzaj rynku pracy, któremu psychoterapeuci zarówno podlegają, jak i obcują z jego konsekwencjami w gabinetach terapeutycznych może być znaczący dla jakości życia zawodowego.

Rąb (2016) nazywa ten kontekst prekarym, mówiąc „Bezpieczeństwo zastąpiono autonomią, sprawiając, że stała się ona w wielu przypadkach przymusowa i z trudem można uznać ją za synonim wolności”.

Prywatna psychoterapia

Jest to ciekawa perspektywa w kontekście pracy terapeutycznej, która nie jest prawnie w Polsce regulowana, bowiem prawie 50% polskich psychoterapeutów, według raportu Frąckowiak Sochańskiej i Hermanowskiego (2020), pracuje tylko i wyłącznie w gabinecie prywatnym. Jest to o tyle ważne, że prekaryzacja rynku pracy związana jest z poczuciem lęku i niepewnością w odniesieniu do przyszłości, i tak jak psychoterapeuci nie są typowymi prekariuszami, tak samozatrudnienie we współczesnym świecie nosi cechy prekarne.

Dlaczego psychoterapeuci typowymi prekariuszami nie są? Ma to związek chociażby ze specyfiką wykształcenia, procesu szkoleniowego i wykonywanej pracy. W tym sensie psychoterapeuci w teorii dysponują dużo szerszym wachlarzem strategii radzenia sobie w kontekście, który Rąb (2016) i Standing (2014) określają prekarnym. Dodatkowo można spojrzeć na zawód psychoterapeuty okiem założeń teorii zachowania zasobów Hobfolla. Psychoterapeuci w teorii dysponują większa ilością umiejętności radzenia sobie ze stresem, ale aby poradzić sobie muszą inwestować owe umiejętności, czyli zasoby. Można przywołać tutaj sytuację, w której pacjent/klient zgłasza fantazje lub zamiary samobójcze. Psychoterapeuta po dokonaniu interwencji, którą uzna za najlepszą, w dalszym ciągu musi poradzić sobie z trudną sytuacją, w której się znalazł i która bez wątpienia należy do stresujących. W celu powstrzymania reakcji stresowej lub redukcji już powstałego stresu musi zainwestować swoje zawodowe zasoby, co zgodnie z teorią COR jest stresujące samo w sobie. Innymi słowy to, że potrafię sobie poradzić ze stresem nie oznacza, że go nie doświadczam.

Psychoterapeutyczne BHP i mit psychoterapeuty nadczłowieka

Zawód psychoterapeuty w Polsce jest niemalże jedynym zawodem około medycznym finansowanym w zdecydowanej większości w całości z pieniędzy prywatnych. Drugim zawodem jest asystent zdrowienia – zawód o nieporównywalnie krótszej historii i niższych kosztach kształcenia. Dodatkowo psychoterapeuci, aby spełnić standardy pracy wyznaczane przez najróżniejsze krajowe towarzystwa, których w 2017 roku było aż 80 (Suszek, 2017), ponoszą duże koszty – koszty, które można nazwać kosztami bezpieczeństwa i higieny pracy – mowa tutaj o superwizji, dokształcaniu się, psychoterapii własnej, przynależności do środowiska, czyli kosztach członkowskich i certyfikacyjnych.

Dodatkowo mieszanka mitów dotyczących zdrowia psychicznego psychoterapeutów, braku systemowego wsparcia dla tej grupy zawodowej oraz pełen globalnych kryzysów kontekst współczesnych nam lat 20. XXI wieku. Popularnym mitem jest to, że psychoterapeuci nie przeżywają kryzysów i że nie borykają się z trudnościami psychicznymi. W takim micie jawią się zatem, jako nadludzie, odporni i zdolni do poradzenia sobie sami ze wszystkim, co przydarza się im i w otaczającym ich świecie. Nic bardziej mylnego, a mit ten pokutuje w realnym świecie. Świetnie opisuje go cytat jednej z badanych psychoterapeutek w raporcie z trzeciej części badań Frąckowiak Sochańskiej i Hermanowskiego z 2022 roku:

(…) Wymagania wobec naszej grupy zawodowej, żeby świadczyć bezpłatną pomoc – medykom, osobom dotkniętym pandemią, wojną w Ukrainie – przy jednoczesnym braku bezpłatnego wsparcia dla nas np. w postaci bezpłatnych superwizji lub superwizji opłacanych przez państwo”.

Cytat mówi sam za siebie i pokazuje rozbieżności pomiędzy wysokimi oczekiwaniami wobec psychoterapeutów, a brakiem adekwatnego wsparcia dla nich.

Ślepa plamka

Transformacja końca lat osiemdziesiątych postawiła przed polską psychoterapią nowe wyzwania. Tak jak inne usługi, psychoterapia w jakimś stopniu podlega kapitalizacji i procesom związanym z gospodarką wolnorynkową. Refleksja nad tym procesem zdaje się być niewystarczająca – zarówno w kontekście dobra psychoterapeuty jak i dobra pacjenta/klienta.

Frąckowiak-Sochańska, M., & Hermanowski, M. (2020). Psychoterapeutki i psychoterapeuci w czasie pandemii. Raport z badań. Cześć pierwsza: marzec–wrzesień 2020. Wydział Socjologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu

Frąckowiak-Sochańska, M., & Hermanowski, M. (2022). Psychoterapeutki i psychoterapeuci w czasie pandemii. Raport z badań. Cześć trzecia: styczeń – lipiec 2022. Wydział Socjologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Gałkowski, J. W. (1980). Praca i człowiek: próba filozoficznej analizy pracy. Pax.

Rąb, Ł. (2016). Prekariat i prekaryzacja pracy w epoce globalizacji. Zeszyty Naukowe. Organizacja i Zarządzanie/Politechnika Śląska, 92, 269-276

Standing, G., Czarnecki, K., Kaczmarski, P., Karolak, M., Szlinder, M., & Żakowski, J. (2014). Prekariat: Nowa niebezpieczna klasa. Wydawnictwo Naukowe PWN.

Szahaj, A. (2014). Kapitalizm kognitywny jako ideologia. Etyka, 48, 16-25

Suszek, H., Grzesiuk, L., Styła, R., & Krawczyk, K. (2017a). Kto i w jaki sposób prowadzi psychoterapię w Polsce. Część I. Przegląd dotychczasowych badań. Psychiatria, 14(2), 85-89.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *